Co by było gdyby?
Arkadiusz Łakomiak
Często mnie to zastanawia,
widząc kota lub żurawia,
obaj bardzo lubią ryby,
co by było jednak, gdyby:
Słoń pofrunął niczym ptak,
sowie było piórek brak,
ślimak biegał, jak szalony,
słowik krakał tak jak wrony.
Żółw prześcignął antylopę,
pies udawał, że jest kotem.
Mrówki by leniuchowały,
a leniwce pracowały.
Orzeł piórka miał, jak paw,
w morze się zamienił staw,
wieloryby, jak paluszki,
wyciągane były z puszki.
Tygrys skórę miewał w kwiatki,
zebra w kolorowe łatki,
hipopotam był czerwony,
nosił białe kalesony.
Koń dwie nogi miał i tyle,
dużą trąbę krokodyle,
wilki jadłyby jagody,
delfin za to bał się wody.
Niech mi tutaj ktoś odpowie,
co meduza ma na głowie?
Czy w ogóle śpi na plecach?
Ale to by była heca!
Żubry miały rybie łuski,
a papugi dziób kaczuszki,
kogut znosił kurze jajka,
całe szczęście, że to bajka.
Komentarze (82)
zapanowałby chaos :D.
Pan Miś znowu wessoły dziś.Pozdrawiam;)
Bardzo ciekawe rozważania, skłaniasz czytającego do
refleksji, pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję za odwiedziny . Pozdrawiam gorąco
:)))) Całe szczęście,że to BAJA:)))
Oj! Potrafisz rozbawić:)))
Pozdrawiam z uśmiechami:)))
witam...czytając się uśmiałam od ucha do ucha...gdyby
nie uszy to w około bym się śmiałą ...6 za
wiersz...pozdrawiam ciepło
Wiersz przemyślany, piękna fantazja.
:))
A może wtedy było by normalnie.Pozdrawiam;)
Wizja bardzo kolorowa.Pozdrawiam świątecznie!
Fajny wierszyk, pobudza wyobraźnię.
Kiedyś w dzieci ństwie czytałam podobny w wymowie
wiersz (niestety nei pamiętam, czyj), o tym, że ktoś
sobie marzył na łące, że wszystko jest poprzestawiane
i krowy mają skrzydła... i nagle ptaszek naptał mu na
kapelusz... całe szczęście, że jednak nie krowa. ;)
Dziękuję za wizyte na moim tekscie. Pozdrawiam
świątecznie
:):) dodałam jeszcze jedną zwrotkę zobacz jak teraz
wygląda.
to było poplątane, ale nam już wszystko dane, nikt nie
zmieni darów losu...
ale za to jaka fajna :-) brawo :-)
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt