A co tam...
Wymazałam ciebie gumką do ołówka,
naciskałam, aż przebiłam kartki tło,
teraz wezmę się do dalszych obrachunków,
kto zawinił, spowodował większe zło.
Mam na koncie niezbyt mądre poczynania,
efekt taki, że mi smutno, głupio też,
pozaklejam, pomaluję co zostało,
a korale kryształowe zrobię z łez.
Bo, czy można raz pęknięte, znowu
skleić,
nawet drut tu nie pomoże, szkoda sił,
a... najlepiej w kąt odstawię, aby
przeżyć
i zapomnę, że ktokolwiek kiedyś był.
Komentarze (13)
niezwykle płynnie napisany wiersz, a odnośnie jego
treści to powiem , ze po sklejeniu rysa zostanie,
choćby nie wiem jak ładnie kleić
Sklejane na powrót związki to męczarnia dla obydwu
stron, lepiej zapomnieć, jak się da oczywiście.
Słyszałam od jednej bejowiczki,też Twojej imienniczki,
że masz taką łatwość pisania wierszy i tak
rzeczywiście jest. Pozdrawiam+
Też bym tak chciała:)
lekkie piórko a serce pęknięte skleić ciężko ale może
go zabliźnić czas
Strasznie wiele ekspresji ... i to mi się podoba...
Pięknie, zgrabnie, sensownie i lekko. Na marginesie
mam pytanie: Czy widział lub słyszał ktoś o kobiecie,
że ona winna gdy związek się zawali?
Ciekawie rozprawiłaś się z tym kto kiedyś był.
No to Halinko widzę że się zdecydowanie rozprawiłaś z
tym kimś kto "ktokolwiek kiedyś był.".
smutne lecz życiem pisane. Pozdrawiam
Wiersz robi wrażenie... Hm, chyba też wypróbuję tej
gumki.
Smutny obraze rzeczywistosci, staramy się i mimo
wszystko nie wychodzi...
hardość bohaterki krzyczy między wersami - słowem nie
da sobie w kaszę dmuchać... chyba słusznie.
świetny.Podoba mi się bardzo...
Oddaje to co teraz czuje
Pozdr.