Codzienność
Zwykły szary dzień,
Rano się wstaje
Oszołomionemu,
Idzie się do kuchni,
Pije kawę,
Je śniadanie,
Następnie szykuje się
Do pracy,
Szkoły,
Na uczelnie,
A w tych instytucjach
„to, co zwykle”,
Ci sami ludzie,
Czyli nic szczególnego,
A później
Wraca się do domu,
Do rodziny,
A tam też
Nic szczególnego,
Czasami zdarzy się
Jakaś sprzeczka,
Rzadziej jakaś niespodzianka.
I to właśnie jest
Codzienność.
Melancholia każdego dnia,
A zwłaszcza zimą,
Bo latem to jest inaczej,
Chce się żyć,
Widać radość
Natury,
A jak ona się raduje,
To my razem z nią.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.