Coś jest
Coś jest
Podparłem głowę rękoma
Łokcie na parapecie pośród kwiatów
Smutna twarz obserwuje smutne ulice
Wchłaniając powietrze z domowego
ogniska.
Ostatnio szarość budzi się rankiem
Trwa tak kilka godzin z minutami
Słońca za chmur nie widać, Jesień
Kolorowe liście zalegają na ziemi.
Patrzę w tę szarość z obojętnością
Bez refleksji, tak jakbym nie istniał
I nie miał głowy podpartej rękoma
Pośród zielonych wesołych doniczkowych
kwiatów.
23.11.2018 Mirosław Leszek Peciak
Komentarze (4)
o refleksje tu jakoś trudno
Udany wiersz pozdrawiam
Trochę melancholii jest wskazane.
Jest duży smutek w tekście tego
wiersza, w ciepłych słowach
krzyczy samotność.
Pozdrawiam.