Coś mnie dopadło
Coś mnie dopadło
ot tak znienacka
na kartce usiadło
zaczęło drapać
piszczeć szeleścić
słowo pisane
piórem pieścić
jakiś diablik
albo czarodziej
co w książce mieszka
chyba na co dzień.
W literach wiersza
w pisanym wersie
słowo ostatnie
czy słowo pierwsze
daje otuchę
i serce grzeje
lekkim podmuchem
wskrzesza nadzieję.
Gdy czytam strofy
piszę co czuję
nabieram ochoty
wiem że żyję
tym rymom dzięki
co w głowie się rodzą
czarne myśli
precz odchodzą.
Liryczne,ckliwe
sercem pisane
wciąż jednak żywe
choć łzami zlane
chcę się obudzić
w tym przekonaniu
że jest jakiś sens
w tym moim bazgraniu.
Komentarze (33)
sens jest bo zawsze lepiej się czujesz jak już to
wszystko napiszesz...pozdrawiam.
No to Yaswmiro - przyszła kolej i na Ciebie, ale
uważaj na tę paskudę, jest niebezpieczna, potrafi
przyłożyć.
,,w tym przekonaniu
że jest jakiś sens
w tym moim bazgraniu ''
jest,pozdrawiam serdecznie