Rozmowa
-Boże,
dlaczego obchodzisz mnie szerokim
łukiem?
dlaczego nic nie mówisz
kiedy pytam o radę???
dlaczego wciąż nasze rozmowy
są tylko moim monologiem?
Miałeś pomagać, lecz nie pomagasz.
Podawać rękę, lecz nie podajesz.
Za mną obstawać w trudnych godzinach,
lecz ty sie odwracasz,
obcego udajesz...
-Poczekasz,
zrozumiesz
autor
exitic
Dodano: 2006-04-29 14:07:32
Ten wiersz przeczytano 490 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.