Coś zwane przyjaźń
Kolejny dotyk zapisanej przez Ciebie
kartki
Kolejne Twe słowa, śmieszne i smutne
wątki
Mijają godziny, minuty liczone moimi
łzami
Siedzę wspominając i przewracając
kartkami
Na nich tusz powoli zaczyna się
rozmazywać
A ja... Cóż zaczynam, bardziej
popłakiwać
Już sama nie wiem dlaczego tak robie
W mej głowie pozostały tylko wspomnienia o
Tobie
Machnięciem różdżki chę cofnąć czas
Ale po co? Ty już przecież nie chcesz mnie
znać
Kiedyś były piękne słowa sympatią
przepełnione
Kiedyś me serce było szczęściem
wypełnione
W końcu padło pierwsze bolesne uderzenie
I stało się... To, co było kiedyś nie jest
już piękne
Zrobiła się jedna rana, potem kolejne
Coraz bardziej przykre, coraz bardziej
bolesne
Krew tak jak łzy, lała się strumieniami
A me serce zostało obrzucone kamieniami
Była wojna za wojną, cios za ciosem
To, co było piękne stało się wielkim
końcem
Dziś mam tylko blizny, łzy i wspomnienia
Dziś już nie potrzebne są mi pragnienia
Dziś chcę tylko żyć... Żyć dniem
codziennym
Choć niestety już nie takim pięknym
Ale głęboko w sercu mam jedno marzenie
Użyć magicznej różdżki i poczuć przy sobie
- CIEBIE
Ciebie jako mego przyjaciela,
Który łzy moje z policzków ociera...
Komuś zwanemu kiedyś "przyjaciel"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.