CZARDASZ
Często słyszę rzewny,
płaczliwy głos skrzypiec.
Pamiętam wieczór
gdy czardasza grałeś.
Gwiazdy cię słuchały
a księżyc zazdrościł.
Powoli, melancholijnie
aby za moment nabrać
tempa, szybciej,
głośniej rozbrzmiewając,
chwytając za serce
tkliwymi tonami.
Coraz szybsze rytmy
na moment przywołały
uczucia chcąc oczarować
większą namiętnością.
Wzruszający głos
zapłakanych skrzypiec
i nagle cisza...
wspomnienia zostały.
Komentarze (30)
romantycznie ...skrzypce czardasz uroczo ....zostały
piękne wspomnienia:-)
pozdrawiam
też kiedyś grałam na skrzypcach, ach ten dźwięk...
pozdrawiam, piękny wiersz:)
Witam moi mili, dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Pozdrawiam ciepło w ten majowy dzień.
Romantyzm w całej okazałości :) dobry wiersz...
Piękny, czardaszowy wiersz! słyszę dźwięki muzyki!
Serdecznie pozdrawiam:)
też lubię moja siostra umie grać go na skrzypcach.
pozdrawiam
Dzień dobry Iwonko. Piękna muzyka i jej dźwięki.
Pozdrawiam serdecznie
cisza, gdy dźwięki czardasza umilkną...b. ładny
wiersz, pozdrawiam:)
Ladnie ,miedzy wersami slychac czardasza :)
Pozdrawiam:)
Miło było przeczytać.
+ (:-)} Pozdrawiam
*wspomnienia
I tylko wspomnie
Twój wiersz rozbudza wyobraźnie i skłania czytelnika
do rozmarzenia. Ładnie to ujęłaś:) Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
Romantycznie... niemal jakbym słyszała tego
czardasza:)
Piękny Czardasz. Szkoda, że tylko wspomnienia
pozostały.
Lubię skrzypce i akordeon muzykę