Czarodziejka
był las pokryty
złotolistnym marzeniem
i byłaś ty ubrana
w dyskretny uśmiech
rosa tuliła wrzosy
cichym westchnieniem
gdzieś za horyzontem
ukrył się pośpiech
grzyby przed tobą
chyliły swe kapelusze
w zachwycie słońce
bieg zatrzymało
drzewa szumiały
pieśń sytą wzruszeń
a moje serce
widząc cię oniemiało
rzuciłaś czar na las cały
i dzikie zwierzęta
tańczyłaś zwiewnie
panno śliczna i tajemnicza
moja dusza była szczęśliwa
i wniebowzięta
kochając jesień
pamiętam zawsze
urok jej oblicza
Oskar Wizard
Komentarze (43)
IMHO, podobnie jak krzemanka czytałbym nieco inaczej,
jako regularny trzynastozgłoskowiec ujęty w trzy
strofy;
brzezinę okrytą złotolistnym marzeniem
nawiedziłaś ubrana w dyskretne uśmiechy
gdy wrzosy zmoczone rosy cichym westchnieniem
hen,gdzieś za horyzontem się kryły w pośpiechu
przed tobą grzyby uchylały kapelusze
zachwycone słońce swój bieg aż zatrzymało
drzewa się rozszumiały pieśnią pełną wzruszeń
a moje serce widząc ciebie oniemiało
oczarowałaś i las i dzikie zwierzęta
tańczyłaś panno zwiewna, śliczna,tajemnicza
by moja dusza była szczęściem wniebowzięta
pamiętała jesień i urok jej oblicza
Czarodziejka, też gdzieś mam wiersz o takim tytule.
Bardzo ładnie, podoba się:)
Bardzo ładny wiersz i do tego trochę leśny.
Pozdrawiam
Dzisiaj przeczytałam wiele pięknych, romantycznych
wierszy, ten jest jednym z lepszych! może to jesień
tak lirycznie nastraja?
Pozdrawiam cieplutko:)
piekną masz czarodziejkę
aż wiatr o niej śpiewa
a strumyk szemrze
jesień piękna jest
niczym wiosna
tylko w innej odmianie
jedna daje zapach kwiatu
druga barwy kolorowe
w koronach drzew
królestwo komnat w:):)
Podoba mi się:) Pozdrawiam.
Ładnie. Czytam sobie bez "swe"
w dziesiątym wersie i "pełną" zamiast "sytą" w
czternastym.
Zastanawiam się czy w ostatnim wersie nie lepiej
brzmiałoby:
"urok twojego oblicza". Mam nadzieję, że autor wybaczy
mi te czytelnicze uwagi. Miłego dnia.
Ładnie. Czytam sobie bez "swe"
w dziesiątym wersie i "pełną" zamiast "sytą" w
czternastym.
Zastanawiam się czy w ostatnim wersie nie lepiej
brzmiałoby:
"urok twojego oblicza". Mam nadzieję, że autor wybaczy
mi te czytelnicze uwagi. Miłego dnia.
melancholijnie ,jesiennie ,pi
eknie !!!
Romantycznie. Pozdrawiam
Ładnie, Oskarze.
Pozdrawiam.
ja się dopatruję podtekstów i widzę w wierszu nie
tylko oblicze jesieni ;)) Pozdrawiam Cię Oskarze:)
Ech... ta kolorowa, tańcząca jesień
cichą melancholię ze sobą niesie....
Znam tą jesień, mam ją na co dzień, nawet widzę z
okien jak pięknie tańczy.Dookoła mnie są lasy i widzę
zmianę barw.
Piękny wiersz, bardzo mi się podoba.Pozdrawiam
serdecznie.
piękna jesień potraci kolory po lesie ...