czas bezsennych kuszeń
Pod powiekami ziarna piasku
ogromnych klepsydr, plaż bezkresu.
W głowie kamienne ciężkie myśli
bez adresata i adresu.
Ciało na łóżka sarkofagu
więzi w swej celi lichą duszę.
Miarą oddechów, rytmem serca
odmierzam czas bezsennych kuszeń.
Lecz w końcu gasnę tak jak płomień
świecy zdmuchniętej po kolacji.
Spoglądam prosto w Twoje oczy...
To tylko czar
halucynacji.
Dla Euterpe
autor
corcerebrum
Dodano: 2015-02-06 00:27:22
Ten wiersz przeczytano 1061 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
ciekawe podejście do samotności wymalowane słowem
Pozdrawiam:))
Te kamienne myśli i piasek w oczach często się
przeradzają
w twórczą Wenę,samotność jest jej sprzymierzeńcem...
Jak zwykle dobry wiersz,lubię Twoje Autorze
obrazowanie.
Miłego dnia życzę;)