Czas na jesień
Zniknęło słońce, zaniosło się deszczem,
siedzimy w oknie tęskno patrząc w niebo,
lato odchodzi, ale może jeszcze,
da coś miłego.
Smutno się żegnać choć jesień nie
straszna,
deszcz nas pod dachem nie zatrzyma
raczej,
pod parasolem, w kaloszach i płaszczach,
pójdźmy na spacer.
Niezmiennym szlakiem przez parkowe
ścieżki,
zziębnięci nieco lecz w świetnych
humorach,
idziemy, zanim wieczór nie obwieści,
że wracać pora.
Ogień w kominku będzie nas spowiadał,
naszym wspomnieniom nie trzeba
rozgrzeszeń,
śmiało zdążamy po swych letnich śladach,
prościutko w jesień.
Komentarze (68)
Ładna ta Twoja podróż do jesieni . Pozdrawiam ciepło,
Podoba mi się wiersz, choć szczerze to już o jesienni
za dużo tego:) pozdrawiam
piękny i tyle !!!!!!!
pozdrawiam jesiennie
jesień przygotowuje nas do zimy
Urzeka mnie ostatnia zwrotka- ogień w kominku będzie
nas spowiadał ...itd
Serdecznie pozdrawiam. Dobrej niedzieli .
Piękny wiersz.Jesień może byc urocza w takim
wydaniu.Ten ogień w kominku mnie zauroczył.Miłej
niedziei Karacie.
w:)
Ładny,pełen optymizmu wiersz.
Podoba mi się:)
Pozdrawiam serdecznie
Też mam podobne wrażenie do Zosiak, troszkę zaimków za
wiele.
To pewnie przy kominku na chybcika, po powrocie z
deszczowego spacerku. Ale warto jeszcze na to zerknąć.
Dziękuję za wszystkie rady i podpowiedzi!
podoba mi się
albo...
idziemy póki wieczór nie obwieści
Fajna jesienna melancholia, ale i optymizm...podoba
się mi całość, ale ostatnia bardzo:) miłego dzionka
karacie
"idziemy, nim nam wieczór..."
"nim nam" hmm...
a może / zanim
Ładnie, karacie :)
"też fajny" zamieniłbym na "przepiękny"... "z lekka"
mało poetyckie jak dla mnie... może zwyczajnie
"lekko"?
i mimo policzalnosci sylab gdzieniegdzie zagubiony
rytm przez nieregularność średniówki
poza tym świetnie klimatycznie i w sumie
optymistycznie
gratuluję:)