czas nadziei z słońcem spływa
jasne słońce zimno grzeje
wiatr z północy chłodem niesie
błękit nieba nabrał głębi
chociaż marzec zima w pełni
lity lód swe pieśni pieje
zmarzła rola kurzem sieje
ja już słyszę kroki wiosny
przeciwieństwo cichej siostry
już skowronki śpiewem kipią
z zimnym wiatrem się nie liczą
z pól się niesie klang żurawi
z gęsich plotek się ubawisz
tam łabędzie świszczą skrzydła
gdzie lądują woda błyska
w defiladzie flota biała
wiosnę wita jej się kłania
kaczych gawęd już nie wspomnę
czaplich rodzin spotkań porę
wrzaski wróbli rozbawionych
w namiętności nastroszonych
czar nadziei z słońcem spływa
wszak przedwiośniem to tak bywa
aż klekotem z gniazd bocianich
wiosna spłynie nad polami
2011-03-06 Puchała
uśmiech budzi nadzieję i nadzieję jej spełnienia...
Komentarze (20)
"uśmiech budzi nadzieję i nadzieję jej spełnienia..."
Pięknie to wyraziłeś
niesamowity ale i fantastyczny obraz nadchodzącej
wiosny.....budzisz wyobraźnie...
Ładny w treści i formie. Plastyczne obrazy,
rytmiczny i z wieloma ciekawymi rymami.
Pewno już nie zajrzysz dziś do mnie, ale wyjaśniłam -
czemu fragmenty o gramatyce. Ja mam podobny stosunek
do gramatyki jak Agnieszka Osiecka. Pozdrawiam.
witam :) Wiersz w treści piękne obrazy otwiera i
nasłuchuje odgłosów które wabią i obiecują wiosnę Na
tak!
Ależ piękny wiersz, fantastycznie stworzony nastrój.