czas otworzyc oczy
Ok,to juz nie bedzie tak samo
Kolejnego ranka z innym nastawieniem sie
obudze
Bede innym czlowiekiem prosze nie gniewaj
sie mamo
Juz nikt nie powie ze w zyciu sie ludze.
Juz nie bede,zapomne swoje zasady
Nie bede,choc wiem ze zasile swe wady
Juz rankiem nie to samo powietrze
Coraz gorzej na kazdym kolejnym metrze
Coraz wiecej mysli dookola
Ile jeszcze moja glowa pomiescic ich
zdola?
Coraz wiecej mysli,dystans coraz wiekszy
Usmiech z kazda chwila jest juz coraz
mniejszy
Chocbym bardzo chcial,usmiechac sie nie
moge
Bo na kazdym kroku widze podstawiona
noge
Wszyscy ktorzy w moim sercu maja miejsce
juz wygrzane
Zamiast pomoc otwieraja coraz bardziej juz
rozdarta rane.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.