Czas za zielona ścianą
Za moją zielona ścianą
Sen roztoczył swoje macki
Jest cicho, jest jakby pusto
Jakby nikogo nie było
Przychodzi próżnia
Zalewana pustymi słowami
Pogłos otwieranych drzwi
W niekoniecznie jasnych oczach
Taki czas pomiędzy
Tobą, mną i snem rozszalałym
Przemija z wolna do nowych świtów
Środkiem nocy wypełnionym samotnością.
autor
Magdalena Jot
Dodano: 2007-11-08 00:02:50
Ten wiersz przeczytano 425 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
bardzo mi się podoba
"...pogłos otwieranych drzwi.."
działa mi na wyobraźnie..
pozdrawiam:)
Czesto jestesmy niby razem,ale osobno...ladnie
napisany wiersz.