Czasem lepiej umrzeć...
Była sobie pewna dziewczyna,
która niczym w życiu nie zawiniła.
Zawsze posłuszna wszystkim była,
a nienawidzona za to, że w ogóle żyła.
Wszystko w domu sama robiła,
jednak i tak codziennie bita była,
karcona, wyzywna i sponiewierana
jak zwykla szmata traktowana.
Aż w końcu miała dość,
za dużo razy dostała w kość.
Stwierdziła, że śmierć lepsza będzie,
bo zło i tak jest na ziemi wszędzie.
Dlatego żyletkę wzięła
i żyły sobie podcięła.
Tak to właśnie skończyło się
Jest jej lepiej? - czy ktoś to wie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.