czasem lubię
czasem lubię wypadać z życia
jak pociąg wykolejony
przystanąć
wygodnie się wyłożyć
na ławę wszystkie znaki zapytania
wymyśleć dlaczego i po co
leżąc wpatrzona w stałość
obiegać myslami całą pajeczynę
rozwiązywać i sklejać
odkrywać stare kolory w nowym świetle
inne twarze tych samych rodów
i marzen mocno skłóconych
zapomnieć oddychać codziennym
gdy uciekam
czasem lubię wracać do życia
jak na nowo ułożone klocki
gęsi po zimie
nowa pełnia szablonu z zeszłego roku
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.