Czekanie
Kiedy głód rwie i miażdży twe trzewia,
Kiedy przypadek łamie ci kości,
Gdy gorącem twą skórę owiewa,
Parzy płomień, co nie zna litości,
Gdy oprawca rozcina i soli
Ból dotkliwy w nerw każdy się chowa.
Niczym ból ten – bo nic tak nie
boli,
Jak czekanie na dwa Twoje słowa.
autor
Wołkowiecki
Dodano: 2005-09-05 17:04:50
Ten wiersz przeczytano 562 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.