Czekasz
Wciąż okrywasz się
wytartym płaszczem czasu
z kieszeniami
wypchanymi niedosytem
czekając na drogę
gdzie nie będziesz
kaleczył stóp
potrzaskanymi
na ostre kawałki
resztkami nadziei
że jeszcze
znajdziesz się
pod baldachimem
opatrzności
chroniącym przed
meteorytami zła
chcącymi niszczyć to
co zdołałeś zbudować
Kazimierz Nowacki
autor
Kazimierz
Dodano: 2016-07-22 09:26:15
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Witaj, treść wiersza bardzo mi się podoba.Zmieniłabym
trochę jego zapis, rezygnując z kilku słów, które są
powtórzeniem myśli i nic nowego nie wnoszą. Mam
nadzieję, że Autor się nie pogniewa na uwagi takiego
laika jak ja. Serdeczności.
Dziękuję wszystkim komentującym :) Pozdrawiam
serdecznie również czytających ;)
Pięknie Kazimierzu:)
Pozdrawiam :)
Ładny wiersz Kazimierzu. Miłego dnia:-)
Głęboka myśl.