2 czerwca
Gdy nadejdzie noc
Roześlesz pocałunków sto,
Każdy osiągnie własny cel,
Jeden usta,drugi całą mnie.
Coś się kończy
coś zaczyna,
nie ma sensu,
lecz gdzie przyczyna?
Teraz żegnaj moj kochany,
zostałam skuta
przez śmierci kajdany.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.