częścią natury
przycinam sekatorem bukszpan
syn zgrabia pozimowy nieład
mech nieproszony pośród trawy
wiosna - dosłownie dech zapiera
kręci ogonem pies - bandyta
(ubiegłej wiosny złapał wróbla
a jego szczątki zwlókł do domu)
co począć - taka psia natura
z tym wróblim faktem z mchu ekspansją
godzić się trzeba bez szemrania
słońce pod rękę chadza z cieniem
i nikt mu tego nie zabrania
bukszpan świeżymi przyrostami
nie wygra z ostrzem sekatora
zgina się trawa pod grabiami
tylko w człowieku bunt - ad mortem
Komentarze (61)
Refleksyjne porządki. Takie prawo natury,że koniec
daje początek nowemu życiu.
Pozdrawiam serdecznie, Dziewczyny :)
Wiosenno-refleksyjny klimat , ostatnia zwrotka
zatrzymuje...czytam od nowa:) Pozdrawiam ciepło.E.
Bardzo mi się podobają Twoje wiersze Elu! czytam jak
zwykle z przyjemnością! Pozdrawiam cieplutko:)
Witaj Karl.:)
Krzemanko, masz oczywista rację! Zmieniam. Dzięki:)
Podoba się jak zwykle. Jakoś lepiej czyta mi się
"trawa się zgina" od "trawa ugina", ale autorka wie
najlepiej jak być powinno. Miłego wieczoru.
pies wziął sekator udaje że strzyże,
na wróbla okiem łypie,
a wróbel lubi jak ktoś zębami
po kuperku smyra
Pozdrawiam serdecznie
Zosiak, dziękuję. :)
Jak zwykle...dobry wiersz i puenta.
Pozdrawiam :)
Dziękuję Wam.
Niedzielne pozdrowienia:)
Wiosna w ogrodzie, a ile myśli i refleksji, w
człowieku zawsze bunt, choć bywa że z przyrodą
przegrywa.
Pozdrawiam:)
"słońce pod rękę chadza z cieniem
i nikt mu tego nie zabrania"
- taka przestrzenna metafora, daje odetchnąć wiosenną
wolnością..
Pozdrawiam :)
wiersz zatrzymuje :) pozdrawiam
Ano właśnie, A. Dobre pytanie:) Witaj :)
Na pożarcie, na rozdarcie, na stracenie po to, żeby
nowe mogło się odrodzić - ale czy my też?
Pozdrawiam, Elu.