Człowiek bez szwanku
Ja potrafię wybaczyć
ja potrafię darować.
Jestem dobrym człowiekiem
nie ma co tu czarować.
To że w czasie rozciągam
to że ciągle z tym zwlekam.
Nie wybaczam od razu
winę ważę do deka.
To co - mam tak od razu
ot z miesiąca na miesiąc.
Nie dać krzywdy odkupić
czy poprawy dać przysiąc.
Nie mam żadnych przyjaciół.
Tak, to prawda! Co z tego?
Na co mi jest potrzebny
jeden z drugim lebiegą
Zaraz pożycz by było
daj lub postaw kielicha.
A mnie co to obchodzi
chce niech żyje lub zdycha.
Jestem dobrym człowiekiem
ja nie kradnę nie piję.
Ja potrafię wybaczyć
winy swoje lub czyje.
Wiem że pójdę do nieba
to mam pewne jak w banku.
Gdzie drugiego takiego
znajdzie Pan Bóg bez szwanku.
Komentarze (23)
Jesteś taki sam, jak ja:). Pozdrawiam
Dobry, refleksyjny przekaz. Człowiek wiele wad na
sobie nie widzi, ale być naprawdę dobrym, to dobra
pożywka dla podłych. Myślę, że trzeba takim się nie
dać.
Pozdrawiam i dziękuję za wizytę.
ciekawa ironia pozdrawiam serdecznie:)dziękuję za
wizytę u mnie
Dobra ironia - i śmiesznie, i smutno.
Pozdrawiam:)
Przychylam się do opinii Wandaw. Pozdrawiam:)
Przyjaciół w przeciwieństwie do Ciebie mam pomimo iż
rzadko się widujemy, bo każdy ma swoje życie.
Ja często patrzę na ich kłopoty i staram się pomóc nie
patrząc na cokolwiek i kogokolwiek.
Prawdziwemu i twierdzę z wzajemnością oddam co
najlepsze.
No no no
Kapitalna ironia
Wspaniale napisany wiersz o narcyzmie i
samouwielbieniu
Sądze że takich "wspaniałych i bez szwanku "...jest
wielu
Ubawiłam się czytajac Twój wiersz
Pogodnie pozdrawiam :)
Bardzo ciekawy wiersz pozdrawiam