człowiek człowiekowi
/czasami i ten najbardziej zacietrzewiony
płacze - przygnieciony martwym wzrokiem/
budujemy domy - klatki i mosty
bez odpowiedniej opłaty nikt nie
przejdzie
a w tunelach klaustrofobik i ślepiec
- nie ujrzą światła
jedynie zacieśniające się mury
prawa strona w lewej - lewa w prawej
nieustannie upatruje wroga
i sypią się kamienie
- powoli wali się dom most i tunel
tylko sępy i hieny
żyjące zgodnie z naturą
- podchodzą coraz bliżej
Kochani rano wróciłam do domu.
Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i
życzenia powrotu do zdrowia.
Wstrzymam się na dzień lub dwa z czytaniem
i komentowaniem, muszę
odpoczywać. Każdemu z Was przesyłam moc
najcieplejszych serdeczności.
Komentarze (66)
Uważaj, żeby to co piszesz nie odwróciło się przeciw
Tobie.
A ja Ciebie nie pozdrawiam, przeczytawszy wcześniejszy
komentarz
Bardzo gorzka, ale prawdziwa refleksja. Przykro mi, że
akurat Ciebie spotyka tu tyle nieprzyjemności. Mam
nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia i komentowania,
bo uważam, że Twoje komentarze są tu najbardziej
merytoryczne.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ewo, nie pamiętam, zebym miała konflikt z Danusią.
Kończę temat.
Ciebie również pozdrawiam, obojętnie co o tym myślisz.
Wiesz Eleno Twoja postawa jest poniżej krytyki -
Obłuda przez Ciebie przemawia " Twój wiersz Bardzo mi
się podoba, prawdziwy do bólu.
Szczerze życzę Ci ZDROWIA I WSZYSTKIEGO DOBREGO.
Pozdrawiam serdecznie :) Oczywiście najpierw dokopiesz
a później podasz rękę CAŁA ELENA BO ( jak dmiesz pisać
takie wywody co Danusia ma wspólnego z osobą która to
napisała - Danusia ma odpowiadać za to że ktoś kogoś
przeleciał czy mu ubliżył. Jesteś HIPOKRYTKĄ która
nieszczerze życzy zdrowia - wiedząc że ta osoba walczy
o życie!!!!! OBY Ciebie dopadły plugastwa Tego świata
podła kobieto!
Sorry, że się odniosę do Twojego komentarza Eleno,
jestem pewna, że takich zachowań Danusia nie popiera,
ale nie można bezkarnie gryźć, bez opamiętania i to
nie raz, ale wiele razy.
Pozdrawiam obie Panie, widziałam Twój limeryk Eleno,
chciałam się podczepić do komentarza Danusi, ale nie
zdążyłam.
Witaj Danusiu, wybacz, że tutaj odnoszę się do Twojego
komentarza u mnie, ale mój limeryk został usunięty
zanim zdążyłam to sama zrobić. Chciałam tylko
nadmienić, że wśród Twoich znajomych również jest
szczekający kundel bez kagańca, który atakuje ludzi za
to, że piszą sercem. Napisał kobiecie, która straciła
córeczkę, że jej córka z nieba rzyga na taką
grafomanię. Oceń sama jego postawę, oczywiście kobieta
zniknęła z portalu. Kończę temat.
Twój wiersz Bardzo mi się podoba, prawdziwy do bólu.
Szczerze życzę Ci ZDROWIA I WSZYSTKIEGO DOBREGO.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jak zawsze z wielkim przesłaniem Danusiu. Każdy
przekaz zatrzymuje czytelnika wielopłaszczyznowością
Pozdrawiam serdecznie paa :)
bardzo obrazowo z mocną puenta!
Danusiu dużo zdrowia życzę i do następnego wiersza. :
Witaj Danusiu. Bardzo ładny, ciekawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego powrotu do
zdrowia.
Bardzo.
Wszystkiego dobrego.
"i sypią się kamienie"
Oj sypią się, sypią.
Małe ludziki tak mają,
z bezsilności po kamień sięgają.
Spokojnego dnia :)
Dobrze,że jesteś, Danuś :) Wracaj do zdrowia i do nas.
Nie wszyscy to sępy :)
Refleksyjny, piękny, mądry wiersz.
Dobrego dnia Donno.
Bądź zdrowa i szczęśliwa.
Dziękuję za każdy komentarz
u mnie.
Moc serdeczności ślę:)))
Najważniejsze byś w pełni wróciła do zdrowia,
pozdrawiam serdecznie :)