Cztery Ka
Robert napastnik w mieście Suwałki
Zwykł był trenować z tym, że
przechwałki.
Podczas turnieju
Krzyknął: O jeju!
Zbyt podkręcając włosy... na wałki.
autor
One Moment
Dodano: 2018-06-29 23:15:03
Ten wiersz przeczytano 1396 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
niezły te Robercik.
Nie indywidualności lecz drużyna pozdrawiam
A Franek na papiloty,
lecz nie mówi nikomu
o tym ;)
Pozdrawiam z wielkim uśmiechem :)
limeryki idealne do krytyki
Na Mundialu spodziewałem sie mniej Nawałki więcej
nawalanki... dobry limeryk i na czasie, pozdrawiam :)