Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

"czułe słówka"


Pewnego wieczoru wróciłem do domu lekko zawiany.
Było późnawo, więc sądziłem, że moja mała siostrzenica, Wilczusia, już śpi.
Nic z tego.
Głośnym wołaniem przypomniała mi o świętym obowiązku opowiadania bajek na dobranoc.
Po żmudnych negocjacjach padło na Czerwonego Kapturka.

Czerwony Kapturek mieszkał na skraju wielkiego i przepastnego lasu.
Niestety miał pecha. Po lesie grasowały wredne, wstrętne, niedobre i paskudne zielone smerfy.
- Ależ nie! - zaprotestowała Wilczusia - wszystko pokręciłeś.
Smerfy są z innej bajki, a tak w ogóle to są sympatyczne i niebieskie.
- Masz rację - odpowiedziałem strapiony.
Smerfy są niebieskie, a zielone ludziki to ufoludki...
- Zacznij jeszcze raz.
- A więc...
Czerwony Kapturek mieszkał na skraju wielkiego i przepastnego lasu, a w tym lesie mieszkał wilk i zając.
- Znowu nie tak. Tylko wilk. Zające nie potrafią przekradać się z bajki do bajki.
- Rzeczywiście. A więc...
Czerwony Kapturek mieszkał na skraju wielkiego i przepastnego lasu, a w tym lesie mieszkał wilk.
- Tak! - krzyknęła dziewczynka uradowana właściwym obrotem sprawy.

Tego wieczoru zdecydowanie nie miałem natchnienia do opowiadania bajek.
Usiłowałem wmieszać Babę Jagę, lecz Adelina natychmiast dała jej mocne alibi.
- To było o Jasiu i Małgosi.
Plątałem się w zeznaniach bez sensu, miotając się pomiędzy Królewną Śnieżką a Brzydkim Kaczątkiem, aż wreszcie zaświtała mi genialna myśl.
- Sąsiadką Czerwonego Kapturka była Sierotka Marysia.
Dziewczynce zaiskrzyły oczy.
- No... może być.

Dalsza część bajki była moją totalną porażką. Kiedy wspomniałem, że Sierotka Marysia zjadła wilka, na mojej głowie wylądował ulubiony miś Wilczusi...

autor

amarok

Dodano: 2021-07-16 12:51:26
Ten wiersz przeczytano 5216 razy
Oddanych głosów: 74
Rodzaj Bajka Klimat Wesoły Tematyka Na dobranoc
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (60)

(OLA) (OLA)

Patryk, jesteś niesamowity ha, ha, ha, biedna Adela,
co Ona ma się z Tobą;)
Albo Ty z nią ha, ha, powiem tylko tyle, że jesteś
świetnym wujkiem i z wiersza wyczuwa się, że
siostrzenica Ciebie wprost uwielbia:)
Ja czytając ten wiersz miałam taki ubaw, że aż się
popłakałam ze śmiechu:)


Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)

p.s. cieszę się, że śmiałeś się spod wąsa i dziękuję
ha, ha, ha;)

@Najka@ @Najka@

...miłego...:) dzieki

Pan Bodek Pan Bodek

A ja swoim opowiadalem/czytalem (dawno, dawno temu...
to bylo, bo teraz sa juz duze... kurna) polskie bajki,
ale po angielsku. Uwielbialy je bardzo. Ja natomiast
szlifowalem swoje umiejetnosci tlumacza. Zabawa byla
przednia.
Jest bardzo trudno "oszukac" dzieci przy opowiadaniu
bajek. :)))

Super pomysl na opowiadanko. Wybornie wyszlo. :)

Klaniam sie Bartku :)

Sotek Sotek

Pomieszanie bajek może być usprawiedliwione. Stan w
jakim je opowiadasz z pewnością rozbudził wyobraźnię,
co jest przyczyną owych zmian.
Wiersz odbieram z humorem:)
Pozdrawiam.
Marek

tarnawargorzkowski tarnawargorzkowski

Z przyjemnością przeczytałem Twoje starania o sen dla
siostrzenicy czego to człowiek nie wymyśli dla
ukochanej istoty

_wena_ _wena_

Bajkowe wszystkie smerfy są niebieskie ale wszystko
mogło się zdarzyć podczas bajdurzenia, bo peel sam
przyznaje, że był lekko zawiany, więc mogło mu się
pomieszać w głowie ;))
Z uśmiechem i przymrużeniem oka ciepło pozdrawiam.

szadunka szadunka

Znakomita poplątana bajka, ale dzielna Wilczusia
słusznie obroniła wilka przed zjedzeniem. Opowiadanie
bajek dzieciom to cudowne chwile.
Pozdrawiam serdecznie.

Alan(Wirek) Alan(Wirek)

Ciesz się że nie dostałeś wałkiem od Kopciuszka:)) ja
dostałem :(

Isana Isana

Na chwilę wróciłam do dziecięcych wieczorów, gdy mama
opowiadała mi bajki na dobranoc. Szczęśliwa Wilczusia.
Pozdrawiam serdecznie

beano beano

pamiętam jak opowiadałam bajki starszemu synowi na
dobranoc, opowiadaniom nie było końca, więc zaczynałam
od nowa plątając, ja zasypiałam a syn mnie szturchał,
pytając co dalej:))
mądra ta twoja Wilczusia:)
pozdrawiam:))

Ewa Złocień Ewa Złocień

Trzeba było ją poprosić, żeby to ona Tobie
opowiedziała o Czerwonym Kapturku skoro był obowiązek
opowiadania bajek na dobranoc. Pewnie by jej to poszło
znacznie sprawniej, a Ty mógłbyś spokojnie zasnąć :))

mariat mariat

Liczyłam procenty i po tym zdaniu
"Po lesie grasowały wredne, wstrętne, niedobre i
paskudne zielone smerfy."
stwierdziłam że prawie 44, ale potem im bardziej w
głąb bajki, tym szybciej przychodziło otrzeźwienie, bo
owo zdanie samo stało się poprawne, dałam więc spokój,
jak to sirotka Marysia.

Elena Bo Elena Bo

:) Fajnie, takie pomieszanie bajek. Bystra
dziewczynka. :)
Pozdrawiam. :)

AAnanke AAnanke

Dziękuję Wilczusi, że wiedziona nieskażonym jeszcze
instynktem wzięła spontaniczny udział w akcji"Ratujmy
wilka!"

Szczególne ukłony kieruję także w Twoją stronę oraz
pięciu pozostałych Wilków za czas poświęcony na
czytanie moich zawierszków, ich statystyczną ocenę i
inne słuszne wskazówki, także za potraktowanie
piszącej ze spokojem i szacunkiem.
Świadoma, że pozostała część pracy należy do mnie,
pozostaję w wdzięczności. :)

Rozalia3 Rozalia3

Tak na kręczu... fajnie się czyta. Całość super z
polotem:)
Pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »