Czy zrozumiem cie znów...
..chce, lecz nie potrafię...
Czy zrozumiem cie znów
tak po prostu bez słów
zamknę w własnej klatce
zabiorę klucz
byś swój błąd
poprawić mógł.
Tak po cichu
szeptem swym
odpokutujesz
pocałunkiem mym.
Lecz gdy klamka
prawdy osunie się
tuż za drzwiami
już nie będzie mnie.
Bo małe kłamstwa
i prawdy brak
sprawiły że
zdegradował nasz świat
maleńki lecz jak ważny twój gest
doprowadził
do jeziora łez
tak to jest...
gdy część dajesz swą
a ktoś bawi się tobą jak grą
gdy mówi ci
kochanie me
a tak naprawdę okłamuje Cie..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.