Daj.
Zycie, zycie,
co nawlekasz
na rozterki watla nic
same skargi i klopoty,
po co wiec wogole
zyc?
Serce, serce,
co mi czesto
nie pasujesz do tej gry,
wyskocz, krzyknij,
bym nie miala
na oslode tylko
lzy.
Duszo,duszo
nierozsadna,
pozwol sie wyciszyc juz,
i tak zawsze pozostaniesz
nierozkwitlym pakiem
roz.
Ma nadziejo,
ty wiesz jedna,
co mi jeszcze mozesz dac,
to swiatelko,co rozjasnia
przyciezkawy nieco
swiat.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.