Zbrodnia
Smaruję Twoje ciało oliwą
Smród czuję świeżo przypalonej skóry
Usta wysmarowane masz klasową szminką
Spływają szminki krwawe strugi
Twarz Twoją przykładam do światła
Igły wbijam w martwe już ślepia
Widzę,że leżysz tu jako kobieta
A wokół wciąż tańczy moja masakra
Biorę nóż,rozcinam Cię w wzdłuż
Wnętrzności Twoje spływają do wiadra
Przykładam palec do twoich ust
Sprawdzam czy jesteś już martwa
Rękami kopie świeży Ci grób
Krew spływa po Tobie moja mała
Wskazuje na to żeś już umarła
Zamykam nam obu oczy do snu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.