deficyt czasu
roztrzęsiona szukam
w torebce czegoś
na kurczący się czas
słabnie w oczach
na bazarze nielegalnie
sprzedają wieczność
family size
nie stać mnie
znajduję kupon
na reglamentowane chwile
biegnę do sklepu
z nadzieją
że nie wszystkie wyprzedano
autor
Donna
Dodano: 2015-11-13 15:23:43
Ten wiersz przeczytano 2580 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (63)
Plastycznie, ponad(czasowo). Pierwsze strofy niezłe,
to gorączkowe szukanie w torebce... /powstrzymywacza
czasu/. I dalej też mi się podoba.
Zdrowia dla Ciebie. I uśmiechu:))
Dziękuję al-bo
ciekawie, smutno...
po /nadzieja/ dalabym enter, nizej;)