Dekalog
Posłany dekalog od gwiazd jaśniejszy
promieni
Od bożego pochodzi on słońca
Zaświecił dekalog dziesięcioma słońcami na
ziemi
Świetlistym traktem do końca
Wyryty w pamięci serca, życia słowa -
mądrość bez końca
Każde spiżowym traktu pomnikiem!
Wykonywany dłutem Abla rzemieślnika
By do jasności słońca duch ludzki umykał!
Palił czas świecące wyspy gwiazd
Puszył się głos ciemnego proroka
Fałszywe czyny jak węże się wiły w
czeluściach baszt
Czy żmijowego górskiego uskoku,
Wznosiły łuny ognia, budowały ludów trybuny
Gdzie miał prawo mordować lud
Ziemi całuny wznosiły w krwawym obrządku
ideowych złud
Szalejących od wściekłości szatańskich
tumanów
Paszczy przestworzy i dołów morza
W akompaniamencie przepastnych organów
Nocą smok wyszedł spojrzał i pożarł.
Skrwawiona kraina ateuszów grzechem
Żałobą błądziła po polach w pośpiechu
Odbijała się od całych narodów i pokoleń
echem
Wtórowała echem historia wieków.
Dumał lewak liberał, że stłumił blask
bożego promienia
Że Bóg już umarł skoro umierał, skreślony z
ludzkiego istnienia
I jak ćma co się wokoło ognia kręci
Szuka życia w jasności ognia - znajduje
ogień śmierci.
Jak jagnię w dobroduszności płacze
Lecz po chwili rozwiera wilcze kły i hieny
siekacze
I włosy deszczu czerwonymi strugami się gną
Farbują niemym okrzykiem, zatykają usta ich
krwią
Światło zachodzi za smutek ogromny
Co się przetacza jak burzy grom, śmierci
zadaje rysunek przytomny
Nigdy nie nasyconym, zgłodniałym lewackim
lwom
I tylko księżyc trupio pod niebem jak
smutek się stara
Oglądać przeżarte pogrzebem dni epok zegara
I czarne szkielety stanęły martwo w
stalowych kolumnach
Podniosły do góry rękę a w niej
pokrzywdzone na wieki czoła
Jawą nabrzmiałe, krwią zaszłe padoły
Nieludzkiego cierpienia - Bożego Kościoła
( Co w świetlistej Boga wieczności -
wiecznego bez słońca miasta
Bo Bóg jest tam Słońcem Jedynym
A wieczność z ziemskiego padołu łez ku
wieczności Boga
Cierpieniem i czynem urasta.)
Pękał czas - iskrzył zbrodnią czyn lewaka
I zbrodnia liberała ociekała wściekłością
Fałszywy czyn w duszach jak piorun zagościł
Lecz kruszy się głos ciemnego proroka,
berło szatana topnieje
Rosną nadzieje jak lasy ewangelii wtłoczone
do historii świata epopei
Potwierdzone światłem plejad tarasów,
gwiazd niebios
Bożych świetlistych dróg - błogosławieństw
wszystkich pokoleń i czasów.
http://agamemnonvppl.blogspot.com
Komentarze (3)
Wszystkiego naj:))
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku..Pozdrawiam
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku