Demokracja
Krzesła są cwane, mają oparcie
podkute filcem nogi.
Jak by nie było stanowią większość
stąd i ten nastrój błogi.
Stół choć najwyższy, podpiera ścianę
cóż w pojedynkę znaczy.
Zawsze zakrzyczą i przegłosują
nie może być inaczej.
Lampa w te sprawy się nie wtrąca
jej to po prostu wisi.
To, że podłodze po głowie jeżdżą
tego nikt nie chce słyszeć.
autor
Okoń
Dodano: 2020-01-23 08:43:53
Ten wiersz przeczytano 1040 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
Fajny opis.pozdrawiam
fajnie to ująłeś....- wynika z tego iż ja też czasem
jestem podłogą a czasem lampą, ponieważ mnie też po
głowie czasem jeżdżą a mnie to wisi...
Refleksja jak najbardziej na tak...najgorzej ma
podłoga :))miłego.
jakby* nie było stół ma cztery nogi i tak na dobrą
sprawę nie potrzebuje podpory
podoba mi się wisząca lampa ;)
ciekawy wiersz ze świetnymi metaforami
pozdrawiam :)
Inne spojrzenie na rzeczy, które nas otaczają.
Świetny wiersz.
Pozdrawiam ciepło :)
Dzięki "krzemenka" za pomc. Już jest wszystko jak
trzeba. Fajnie, że jesteś i swoją radą wspierasz
innych.
Pozdrawiam życząc miłego dnia
Świetny wiersz Andrzeju. Mądra refleksja...bardzo
trafna
Serdeczności dla Ciebie
:) Metaforycznie o trójpodziale władzy
(być może to nadinterpretacja z mojej strony). Co
myślisz o zamianie "wspiera ścianę" na np "podpiera
ścianę" i "po łbie" na "po glowie" - dla rytmu? Miłego
dnia:)
Takie życie - słabszemu zawsze wiatr w oczy.Pozdrawiam
serdecznie, życzę miłego dnia:)
świetne porównania.