Demokracja kosztuje
Szedł raz mędrzec z długą brodą
Przygarbiony swą starością
Chociaż ledwie rusza nogą
Jego tezy często złoszczą
Uczeń zaś szanuje mistrza
Wspiera każdy jego krok
Chcąc zrozumieć ma się z pyszna
Gdy poznaje wiedzę z ksiąg
Lecz od kiedy doświadczenie
Zdaje mu się być ważniejsze
Wciąż poddaje swej ocenie
Hipotezy coraz śmielsze
Gdy młodzieniec się zatrzymał
Bo poprawić chciał swój but
Senior mięśnie ponapinał
Lecz zmęczony padł na bruk
I obsiadły leżącego
Obrzydliwe wielkie muchy
Ten nie rusza się dlaczego
Na wołania też jest głuchy
Nadbiegł oburzony uczeń
I odganiać począł gzy
Te wciąż gryzą on je tłucze
W oczach starca widać łzy
- Ja ci tego nie zapomnę
Zachowałeś się pochopnie
Te już były najedzone
A w to miejsce zlecą głodne -
Ta historia się nie zmienia
Już od wielu wielu lat
Demokracja jest bezcenna
Dla tych co nie liczą strat
Komentarze (4)
Ano kosztuje. Najwięcej klasę średnią, która ma być
docelowo zlikwidowana. Zostaną bogacze i biedota :(
Ciekawy, msz kontrowersyjny przekaz,
bo chociaż przedostatnia strofa zdaje się mówić
prawdę, to zdarzają się gzy nienażarte z apetytem na
dyktaturę.
Miłego dnia:)
Dobry, celny wiersz i dlatego niejeden filozof
twierdził, że najlepszą formą państwa jest monarchia,
bo wszystko jest króla, będzie jego potomka i nie musi
na państwie żerować. Pozdrawiam.
Polityka, zmienna jak wiatr..
Pozdrawiam