- DESTRUKCJA -
…pamiętacie 11 września 2001 r. wiersz napisałem 2 dni po...
- DESTRUKCJA -
Stały jak dwa szklane słupy z głową w
chmurach.
Dumne, ponad miastem silne
niezniszczalne.
Okryte legendą jak szatą w purpurach.
Teraz leżą w gruzach kończąc życie
marnie.
Olbrzymia tragedia, kto mógł to uczynić
?
Kij wielki włożony w żyjące mrowisko.
Kogo teraz karać, kogo teraz winić ?
By mógł odpowiedzieć za śmierć , ból, za
wszystko.
Płaczcie teraz ludzie, wyrywajcie włosy.
Szukajcie sposobu jak znaleźć winnego.
Słychać szepty zemsty, nerwy, gniewne
głosy.
Bo to co on zrobił to coś najgorszego.
Rozdrapanej rany zemsta nie zagoi.
I życia nie wskrzesi on to życie
zburzył.
Ale przecież dalej w mrowisku kij stoi.
Więc trzeba go złamać by znów nie
powtórzył.
nap.Lech Kaminski .
Komentarze (22)
Ja to oglądałam na żywo, najpierw myślałam, że to
film, ale potem z podniesionego głosu dziennikarzy
zorientowałam się, że TRAGEDIA.
Oby nigdy więcej.
Dziękuję za komentarz pod moim wierszem,ale chyba
trochę nie rozumiem?,co Pan ma na myśli?.Pozdrawiam;-)
Nicolasie. Pamiętam doskonale ten dzień. Wróciłem po
południu ze szkoły i oczom nie mogłem wierzyć co się
wtedy wydarzyło. Po prostu - koszmar ! Przypomniałeś
mi to w ciekawym przekazie. Pozdrawiam serdecznie
AnnWieczna.. dzieki nie mam polskiej klawiatury i
przez to te lterowki.
Wiersz dobry i piękny, bardzo obrazowy.
Literówki się zakradły
1strofa-legendą, szatą, niezniszczalny
2strofa-odpowiedzieć
3strofa-znaleźć
Pozdrawiam:)
Pamiętna tragedia. Msz "niezniszczalne" powinno być
razem
i czy w trzecim wersie nie miało być "Okryte legendą
jak szatą w purpurach."? Miłego dnia.
Mam dreszcze na plecach. Pamiętam dobrze ten
dzień.Chylę czoło, ujmujący wiersz. Pozdrawiam
niedzielnie