Deszcz
Po ziemi jeden teraz ja chodzę
i nigdzie ja ciebie znaleźć nie mogę.
Straciłem się całkiem w tym świecie
nudnym,
na pytanie: Gdzie jesteś? –
odpowiadam z trudem.
Mnie tak ciężko jedemu, bez ciebie
smutno,
tak źle się czuję i czuć będę jutro.
Łzy płyną z oczu i serce się rwie,
czy znajdę cię dziś? Oczywiście, że nie.
Deszcz – przypomni o tobie,
o tobie mnie powie,
bo co nocy we śnie widzę ciebie.
Deszcz – włosy ci zmoczył,
spojrzyj mnie w oczy
i ty zobaczysz jak tęsknię bez ciebie.
Nie odchodź, zaczekaj! – we śnie
krzyczę
i spędzone bez ciebie dni liczę.
Być trudno jednemu, podpowiedz jak żyć,
mnie ciebie nie wrócić, choć płakać i
wyć.
Nie mogę tak dłużej, głośno dusza
płacze,
wszystkie marzenia o tobie i myśli
tułacze...
Zapomniałaś o mnie, ja - ci nie
potrzebny,
a winien temu ten los nikczemny.
Deszcz – przypomni o tobie,
o tobie mnie powie,
bo co nocy we śnie widzę ciebie.
Deszcz – włosy ci zmoczy,
spojrzyj mnie w oczy
i ty zobaczysz jak tęsknię bez ciebie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.