deszczowe konie
Lubię te konie
deszcz z parapetem za sobą przepadają
po prostu tak już mają
gdy deszcz wali o parapet budzi stado
koni
co pod dachem mieszka gdzieś
więc one na dwór wypadają
i w kałużach chlapią się
a parapet perkusją tarabani
konie tych dźwięków boją się
wiec rozpierzchają się cichutko
a z nimi pierzchnie cały deszcz
Komentarze (31)
Uwielbiam konie i wiersze o nich. Za łebka jeździłem
trochę w stadninie w Książu. + i Miłego wieczoru
Leonie. Natchnąłeś mnie mam tam coś o koniach, tylko
muszę poszukać.+ i Miłego wieczoru
dopiero z miasta wróciłem i z miłym zaskoczeniem
zerknąłem na bej a tu konie sympatycznie przyjęte
zostały
nakarmione pięknymi komentarzami w oddali znikły.
Dzięki za sympatyczne przyjęcie deszczowej zwierzyny
I poniosl konie parapetowy deszcz, galopem przez wies
by zginely marnie z pierwszy promykiem slonca;)
fajnie :)
Deszcze padają, parapety je odbijają,
Konie się szybko rozpierzchają,
A fajni poeci o tym wiersze wymyślają.
Pozdrawiam. Miłego dnia...
świetny wiersz pozdrawiam
Fajny, interesujący, przyrodniczy wiersz. Pozdrawiam
serdecznie :)
Deszczowe konie... bardzo nowatorskie określenie.
Miłego dnia, Leonie:-)
Fajny deszczowy wiersz, podobają mi się zwłaszcza te
konie :)
Pozdrawiam Leonie :)
Hejka Leonie...
Twój wiersz przypomniał mi fragment piosenki, lecz nie
pamiętam kto śpiewał
"A deszcz dzwoni o parapet
plim, plam, plum,
i uderza w parasole
pum, pum, pum."
miłego dnia - u mnie właśnie w parapet plim, plam,
plum...:)
Ładny obrazek.
Pozdrawiam :-)
Lubię deszcz, szczególnie kolorowy :)
Miłego dnia.
Bardzo przyjemny w odbiorze wiersz, pomimo tego lęku
przed deszczem.
Deszcz potrafi zapukać, zastukać, zatańczyć. A konie
tak naprawdę sa bardzo płochliwe i strzygą uszami.
Pozdrawiam serdecznie.
... u mnie deszcz pada i puka o parapet w rytmie
walca... miłego dnia :)