DIAMENTOWA ŁEZKA
"łzy to przyjaciele lecz łez szczęścia tak niewiele dbajmy o nie"
Byłam zwykłą małą łezką
Aż wypłakał człowiek mnie
Dołączając wnet do innych
Smutnych zakrwawionych łez
Gromadziliśmy się w tłumy
Przenikając w głębie twą
Później razem już i raźniej
W siłę rosnąc falą swą
Ruszyliśmy znów do przodu
W gorę poprzez suche łzy
Naciskając, napierając
I wychodząc źródłem twym
Gdy wolności smak poczułam
Popłynęłam z wami tam
Życia słodka wręcz gorycz
Upija mnie i trwa
Nagle wpadliśmy do morza
I poczuli słony smak
Tutaj kończy się ta droga
Wzlećmy znów do nieba tak
Tak samotna znowu jestem
Chociaż czuję ślady łez
Myślę znowu kiedy zlecę
Gdy wypłaczą oczy mnie
Oto morał mały taki
Gdyż na więcej nie stać mnie
W tłumie siła więc gromadźcie
Morze ludzkich pięknych łez
One tylko cię uwolnią
Od zmęczenia, śladu zła
W twoim domu zapanuje
Spokój, radość miła ma
Będę żyła
Będę lecieć
Będę tańczyć
Będzie seks
I tak znowu
Wiatr uniesie
Słodkie morze
Ludzkich łez
***
Płacz więc też
"wiersz powstał z myślą o przyszłości mojej córki Aleksandry - - życzę Tobie wiele łez szczęścia"
Komentarze (17)
Gratuluję córki i udanego wiersza.Ale w przyszłości
nie pisz jej o łzach bo nawet w wersji wesołej zawsze
kojarzą się ze smutkiem.
Na rece Aleksandry , ode mnie tego samego ,
krokodylowych lez szczescia - pozdrawiam !