dla L...
On był dla niej za trudny
Niepoczytalny w słowach,
niepoczytalny w gestach
Z objawami narastającej schizofrenii
Jeden szamot
Wybuchał złym śmiechem
i kłamał przezroczyście
Z jego patrzenia, czytała siebie
Z pożądania i obojętności
Z mimiki twarzy i pstryknięcia palcem
Jak z lustra, które odbija niepewnie
Pękło.Rozkawałkowane.
Pokaleczone palce.
Komentarze (2)
Trzeba dać kobiecie szanse:)
tak pseudoambitnie, pseudofajnie, pseudopoetycko. Ja
jestem na NIE :D.