Dla małych chorych
powietrze
cierpieniem przesycone
trudno wdychać
gdy próbujesz
prócz bólu
marzenia
z dziecinnej twarzy
wyczytać
"ja chciałabym mieć lalkę
taką zwykłą co ma długie włosy
w kwiaty sukienkę, szmaciankę
i duże, niebieskie oczy...
(przez tyle lat pobytu tutaj
służyła mi za nią
puchowa poduszka)
niestety teraz spadła mi z łóżka
a na chorych nóżkach
niełatwo jest ustać
poczekam aż ktoś podniesie"
za każdą twoją pomoc
dziecięce blade buzie
zapłacą promiennym uśmiechem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.