Dla tej jedynej
Pytam się gwiazd wędrujących
Co błękitnego trzymają się nieba
Czemu to Ty? Akurat Ty?
Ono Milczy odpowiedzi nie da
Z uczuciem zgodzić się trzeba.
Jak spragnieni z brakiem wody
Głodni z brakiem chleba
Wszystko to przyszło od Boga
Z tym zgodzić się trzeba.
Pytam się wiatru
co swą potęgą łamie każde gałęzie
Wiatr nie odpowie
Wiatru nie ma wszędzie.
Co się dzieje w tym momencie
Bardzo dziwne to pojęcie ...
A gdybym nie miał tej miłości
Byłbym nikim,
Zerem przez zero podzielonym
Niczym bogacz bez mamony
człowiek w pył zamieniony
lub wiersz niedokończony.
Pragnę Cie kochać przez cale zycię
wbrew wszelkim stereotypom
zawsze budzić się z tą miłością dziką
Dożyć późnej starości
by potem móc w raju Ciebie minąć.
Miłość jest mała w swej wielkości
lecz cóż dorówna miłości
Można myśleć o drugiej osobie
Aż po złożenie w grobie
A więc kochaj narodzie!!
Ciężko jest uchwycić słowami
chodź uczucie prawdziwe
zawsze będzie czymś niewytłumaczalnym
Dla mnie zawsze żywe
Miłość daje miłość zabiera
lecz cóż może się w tych słowach
zawierać
Tego nie da się opisać
lecz można coś o tym napisać
I nastanie cisza
Dziwne jest to wszystko
Niepojęte aż głowa pęka
Raz piękne przeżycie
czasem zaś straszna męka
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.