dla twoich dłoni
napełniasz tęskną arią noc
mgielny Tytanie
okrywasz uspokojeniem
troskliwie przechowywanym
przez lata
dla tej chwili
zabrałeś z jej pieśni
ten przeklęty cierń
spójrz jak uśmiecha się
we śnie
autor
MEG
Dodano: 2013-09-19 17:41:28
Ten wiersz przeczytano 1655 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
z unoszeń splecione. zawsze jakieś nuty magii
powplatasz. czytam i jakbym mgłę miał z tyłu głowy:)
Cicha i niezawodna przyjaźń przeradzająca się w miłość
- coś tak mi mówi z tego wiersza. Pozdrawiam :)
Odwagi trzeba by ducha siłą,
pozbyć się strachu, a przyjdzie miłość!
Pozdrawiam!
bardzo ładny rozmarzony wiersz, pozdrawiam cieplutko
Pięknie rozmarzony.Pozdrawiam.
Przyjaźń jak opoka, zawsze jest niezawodna i stara się
wyjąc każdą zadrę.Pozdrawiam.
Jutro i pojutrze pracuję Małgoś:), ale się cieszę:):
Zgadłaś Olu :) A Ty hasasz na wolnym :)
Witaj Małgosiu. Silna przyjaźń, skoro jest tam Tytan.
Pozdrawiam serdecznie. Mam nadzieję, że już jesteś po
dyżurze. Miłego wieczorku
W moim odczuciu przemawia rozmarzeniem, tęsknotą za
spełnieniem dotyku tych dłoni.
Pieknie, po prostu:)
Pozdrawiam.
Hmm, tajemniczy, dla mnie współistnieją te dwa uczucia
i przyjaźń i miłość.
Wrócę do niego, chociażby dla tych słów:
"okrywasz uspokojeniem
troskliwie przechowywanym
przez lata
dla tej chwili"
Pozdrawiam
Pięknie, wiersz aż tchnie ukojeniem...będę do niego
wracać.
Pozdrawiam:)
Szczerze mówiąc nie mogę rozgryźć, bo wiersz jest w
tematyce przyjaźń, a ja czytam jak wyznanie miłosne,
jak ukojenie po smutnych przejściach, odnalezienie
tych właściwych dłoni, które dają bezpieczne ciepło.
Podoba mi się i zajrzę jeszcze zobaczyć inne
interpretacje.
Pozdrawiam ciepło:)
Dobry wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie