Dla wiesiołka
wiesioł zostań
Bo ja, proszę Państwa, jestem stary.
Nie mam brody, ale młodym już nie bedę.
Włosów nie mam, noszę śmieszne okulary
i nie dla mnie żadne dęte słowa święte.
Msze mnie śmieszą, głupim głosem
organisty,
bowiem burzą moje zmysły estetyki.
Taki jestem, ale Kościół noszę wewnątrz.
Swój prawdziwy, gdzie smakuję mej
muzyki.
Wierzę w Boga, bo logika tak mi każe -
mieć Absolut, który stworzył mnie,
człowieka.
I mam motto me życiowe, dane w darze,
by bliźniego, broń mnie Boże, nie
zaszczekać.
Komentarze (22)
nie znam sprawy,
aczkolwiek wiersz Wiesiołka [ o rzekomych trzech
królach :)] przeczytałem, na gorący komentarz zabrakło
już czasu, problem tkwi [moim zdaniem] czy wymienieni
z imienia "Jezus , Maria" i 'dilerzy' znają się na
żartach,
a dwa
czy w intencji Wiesiołka był wrogi stosunek do
sacrum
religia jako "opium dla ludu" jest obiegowym sloganem
i
podobnie jest z nią [faktycznie] jak z narkotykiem im
więcej się spożywa [używa] - tym więcej pragnie
podobieństwa więc są i w tym kontekście odebrałem
tamten wiersz
podobnie jak istnieje stwierdzenie
" przybędę jak złodziej " co nie znaczy absolutnie ze
Jezus jest złodziejem
--------
sorki, ale
może tą drogą komentarz dotrze do adresata
Miło było poczytać.
Odejście wiesiołka
spowodowane kościelną cenzurą
(nie wiem jak inaczej to nazwać)
przykre.
Pozdrawiam.
Proszę Pani,ja przepraszam,
mam pytanie -
bo nie miałem braci starszych -
jak to będzie z tym dymaniem?
Czy przy zmianie, tej ogromnej
nowe zastusują miarki
i to, o czym teraz mowa
zafundują nam na kartki.
Czy też zrobią to od tylca,
tu nadzieja moja zgasła,
jak tak dalej podziałają,
to do tego zbraknie masła.
I znów kartki nam wprowadzą,
mydło za makulaturę,
na pornosy się zasadzą,
dając czystą church-kulturę.
Tak to będzie, cztery lata -
fakt to dla mnie oczywisty
Wszystko to, to dream jest fatal,
lecz dlaczego rzeczywisty?
Bardzo ładny wiersz i mądry:)
wiersz Pana Galeona bardzo dobry, na PLUS!
To poniżej - wybacz wiesiołku:) ale bez korekty,
pisane jednym cięgiem, więc słabiutkie w formie i
warsztacie.
I ja proszę Pana też tak czuję
mierzi mnie ogromnie oszukaństwo
oraz wszelkie zadufanie udawanie
oraz proszę Pana inne draństwo
Bo ja proszę Pana... no, wyczuję
co i kto i gdzie i jak smakuje
i nie dla mnie proszę Pana
jakieś maski ironiczne
udawanie albo gry
lubię proszę Pana czyste oczy
i przejrzyste bardzo sytuacje
i wysłucham jakie ktoś ma racje
oczywiście kocham Boga proszę Pana
ludzi chyba trochę aż za bardzo
cóż... czasami tą miłością gardzą
Tak się proszę Pana rozpisałam
a właściwie chodzi tylko o to
by się razem z ludźmi
z jednej bajki trzymać
i się nie dać zaszczuć ni wydymać!