Dla wnuka Adriana, Adiego ( cz.1 )
„Jeśli nic nie idzie dobrze, zadzwoń do babci", przysłowie włoskie
05 marca, imieniny Adriana..., Adziu,
wszystkiego, co jest dla Ciebie
najlepsze!
Dziadkowie dają miłość, oparcie i od czasu
do czasu zastrzyk gotówki. Miejsce, gdzie
wnuki zawsze mogą przyjść, jeśli tego
właśnie potrzebują. I nie mówią im, co
powinni zrobić, to aż w nadmiarze otrzymują
od rodziców. Pozwalają wnukom samym
rozwiązywać swoje problemy.
Babcia Halina trzy wnuki ma,
każdy inny w charakterze,
Czy ich chociaż dobrze zna?
Wszystkich kocha za to szczerze.
Dziś o średnim Wam opowie,
z nim serdeczny kontakt trzyma,
Adrian, Adi, tak się zowie,
Koziorożca znaku prymat.
Nastoletnie zaczął życie,
do gimnazjum teraz biega,
pisze, liczy w swym kajecie,
dobry uczeń i kolega.
Krótkie włosy, nos zadarty,
warczy, krzyczy, prowokuje,
z charakteru gość uparty,
nic mu w życiu nie pasuje.
Smutny czasem i zawzięty
pewny siebie i wytrwały,
rzadko kiedy uśmiechnięty,
w bałaganie krąży cały.
Krótko siedzi nad lekcjami,
wokół siebie miejsca szuka,
walczy czasem z dziewczynami,
w klawiaturę migiem stuka.
Czasem trudne ma zadanie,
rano pieska wyprowadzić,
do plecaka brać śniadanie,
i rozkładu zajęć zgodzić.
Kocha piłkę, wciąż trenuje,
kolarz, łyżwiarz, rybak on też.
Tylko praca świat zwojuje,
chyba brachu to już wiesz!
Mamo, tato, no i reszta,
dziś on lepszy, tak ogólnie!
Niech go życie już nie beszta,
kocha życie, tak szczególnie.
Akceptujcie jego wady,
i przezorność dla walorów,
niech nabiera wciąż ogłady,
poszukując własnych torów.
Nie przewracaj Adi, chłopcze,
tego co stać zawsze musi!
Może coś do Ciebie dotrze,
dobroć żale w tobie zdusi.
Jeśli spotkasz go na drodze,
to mu możesz dać buziaka.
I nie powiedz nic zbyt srodze,
lecz wycałuj łobuziaka!
„To, czego dzieci potrzebują w obfitości dostarczają dziadkowie, dają bezwarunkową miłość, dobroć, cierpliwość, poczucie humoru, komfort, lekcje życia i co najważniejsze, słodkości".
Komentarze (23)
Fajnie o swoich wnukach. To nasza uciecha na starsze
lata. Pozdrawiam Halinko.
Zakończenie, taka jest prawda, dobry wiersz :))
pozdrawiam
Wnuki-to wspaniała sprawa!
Pozdrowienia:)
Tak to jest Witek. U mnie 2 wnuczki. Nie mam z kim iść
na mecz,
...Wiktor...mnie też...same łobuziaki...choć nadzieja
w synu...jeszcze nie obarczony rodziną...
Dzięki za wpis i plusik...
Zefir, Shizuma, dzięki za ślad i oddany głos.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
wnuków ci u mnie dostatek z naddatkiem,
ale bez wnusi jestem smutnym dziadkiem
samymi chłopaczyskami obdarzyła łaska Boża -
oj, przydała by się choć jedna dziewczynka hoża..
Dumna babcia.
ladnie :) pozdrawiam