Dlaczego piłeś tato...(ciąg dalszy)
Ciągle jestem słaby psychicznie, ale nie
pokazuje tego publicznie. Mam ochotę
uderzyć
cię teraz w twarz i powiedzieć :"po części
za
swoje masz". Potrzebuję ogromnej
akceptacji,
a od ciebie tylko przyznania mi racji.
I już kiedy byłem na drodze ku
przebaczeniu,
kiedy byłem gotów wybaczyć sobie samemu -
Ty to zniszczyłeś
bo w wieku dorastania mnie zostawiłeś.
Teraz uczę się życia w w tym trudnym
świecie
i pomysleć tylko możecie co się
ze mną dzieje.
Przez ojca wiatr smutku i braku miłości w
oczy mi wieje, ale
mam ogromną dla serca nadzieję i
mówię mu "Serduszko moje kochane -
przyjdzie dla Ciebie czas na chwałę".
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.