Dlonie
Brakuje mi owych dloni,
Ktore do snu mnie tulily.
Oko czasem lze uroni...
Deszcze slady nasze zmyly.
Znajdowalam je przy sobie:
Czy to dniem, czy noca ciemna.
Byly przy mnie zawsze obie...
Zludzenia w sercu mym drzemia.
Gdy trzymales mnie za rece
Wszystko bylo tak, jak trzeba.
Calowales je w podziece...
To byl moj kawalek nieba.
Tak wiec szukam dloni we snie...
Po omacku reka wodze...
Strate czuje tak bolesnie,
Czy ze strata sie pogodze?
Daj mi dlonie swe, kochanie,
Niechaj tu przy mnie zostana.
Zloze swoje zycie na nie...
Ja tylko chce byc...kochana.
Komentarze (5)
Tak bardzo czule wyraziłaś tęsknotę.. Wzruszający
wiersz.
Bardzo ładny wiersz, tyle miłości w nim , tyle
tęsknoty wyrażonej tak pięknie. Jeśli tracimy
ukochaną osobę, trudno się z tym pogodzić. Tylko
czasem los człowieka jest ukartowany z góry i godzimy
się, chociaż z wielkim bólem.
Smakując wspomnienia dotyku tych rąk, trudno się
pogodzić, że już ich nie ma. Pozostaje malancholia i
marzenia.
hmm... ciepło dłoni..bezpieczeństwo dotyk..miłość...
nie chcesz się pogodzić ze stratą,ale wyczuwam w
wierszu trochę nadziei...ładny wiersz
Wołanie i tęsknota do miłości ładnie wierszem z
rymami wyrażone Podoba mi się Twój wiersz Plus