Do Ciebie
nakreślił zmrok za oknem
ślady miłoscią wilgotne
jeden prowadzi do Ciebie
to on sprawia że moknę
wyrzucił nocny malarz
w kałuże płonące księżycem
recepty na wszystko od nowa
przepisy na lepsze życie
a ja przez wizjer poranka
próbuję odnaleźć drogę
chcę jutro wieczorem uklęknąć
i mówić bez wstydu z Bogiem
autor
benio
Dodano: 2007-04-23 23:34:40
Ten wiersz przeczytano 570 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.