Do druku!
*
- Co wyrośnie?
Z łamań rąk.
Przełam się
w poufny pąk.
W krąg krzywizna
złych poczynań.
Przełam lody
mimo zimna.
Chociaż życzą -
nóg łamania:
/ Przełam się,
już dosyć stania. /
Zmysłem - forsuj
- pychy zręby
krusząc kopie,
łamiąc zęby.
Łamań chleba
- brak. (nawiasem)
Przełam się
na łamach
prasy.
*
Komentarze (28)
Zgodzę się z Donną, Twoje wiersze są wymagające, nie
da sie ich tak z lekka...przelecieć. Raz przeczytane
to za mało. pzdr
Fajnie, tak wesoło , podoba mi się :)
super z szerokim uśmiechem i pomysłowo bardzo+:)
pozdrawiam serdecznie
Wieloznaczność tego słowa w Twoim wierszu można różnie
interpretować...Obyśmy się tym chlebem umieli łamać i
przekazywać go innym...Pomijając łamanie chlebem
nieraz jest tak że przełamanie się w pewnych
sytuacjach jest niewskazane...cały sens wiersza jest w
tytule i puencie.Pozdrawiam Januszk.u.
Świetna, wyrobiona zabawa słowem!
Pozdrawiam :)
świetna puenta po dobrym tekście ogólnie bardzo dobry
:)))))))))) zaniemowilam :))))
:)
też Cię kocham
Lubie te Twoje takie tam, bo sa madrzejsze od tych
moich takich sobie i wcale nie mowie tego abys zaczal
zaprzeczac, tak uwazam.
pierwotnie miał tytuł "łamy"
czyli cokolwiek [co mi znaane ]o prze różnych
znaczeniach tego słowa wraz z przy - i przed -
rostkami
czyli takie tam...
osz Ty:)))))) a jako Polce?
Donna jako miszkance Kanady dam taką podpowiedź
moje wiersze to taka "wolna amerykanka"*
:)
* ślinotok
Witaj Janusze.k jestes chyba jednym z nielicznych
piszacych, ktorego wierszy nie umiem komentowac...
czytam, ale nigdy nie umiem mysli pozbierac. Wiec
powiem, jedynie ze podoba mi sie przelamywanie sie.
Moc serdecznosci.