Do kołtuna
wiersz przedwyborczy
Znów wietrzysz wokół jakiś spisek,
Gdy ktoś coś zrobi – widzisz zmowę,
Cały swój świat tłumaczysz PiS-em,
Co ćwieka zabił w twoją głowę.
W drugim człowieku wciąż się wroga,
Albo rywala dopatrujesz,
Jeśli uśmiecha się, na Boga,
Nie zastanawiaj się co knuje!
Nie cierpisz gejów, ani Żydów,
Bogatych, tych, co mają talent...
I w końcu przyznaj się bez wstydu,
Że siebie też nie lubisz wcale.
Posłuchaj lepiej jak ptak śpiewa,
Siadł na gałęzi brzozy białej,
Wiedz: ani ptaka, ani drzewa
Od żadnej partii nie dostałeś.
Żyj i za los swój odpowiadaj,
Bo to naprawdę nie wystarczy,
Że winę zrzucisz na sąsiada,
Swymi błędami go obarczysz.
Idą „wybory”. Lecz pamiętaj,
Nieważne, kto jest przy korycie.
Ty nie masz wybrać prezydenta.
Ty musisz wybrać swoje życie!
Proszę się nie obrażać. Nie uważam, że KAŻDY wyborca PiS to kołtun. Wiersz jest skierowany WYŁĄCZNIE do kołtunów (którzy go i tak nie przeczytają).
Komentarze (28)
Polityka od zarania dziejów była i jest kością
niezgody.
Miłego dzionka Michale :)
Trafnie zatopione... nic dodać nic ująć Michale.
Zdrowia życzę :-)
jednak jest ważne, kto w koryto
i jakie w nie pomyje leje
spojrzyj na naszą historyję
przeanalizuj państwa dzieje
wtedy zrozumiesz jak jest ważnym
kto przy korycie władzy siedzi
przegrany zawsze jak ta świnia
zamysłów góry nie prześledzi
gdyż prędzej świnia niebo zoczy
niż się na dobre rząd pozmienia
i z tym problemem od zarania
się borykają pokolenia
więc na nic jest pisanie wierszy
o nam współcześnie panujących
gdyż zawsze znajdą się takowi
dla których wiersz ten chlewem trąci
Dziel i rządź, to wymyślili Rzymianie i było i jest to
kreatywnie wdrażane przez wielu. Nie wiem, czy jest
sens powielanie tego wprost tu na forum, bo nikt
nikogo nie przekona a skłócenie będzie na długo.
Pozdrawiam.
Świetnie, Jastrzu! Chapeau bas!
Od tytułu po puentę - super! Nie mam nic do dodania, o
wyborach już pisać nie będę, bo tu wszystko jasne...
Czyli mroczne, hehe ;-) Dwa słowa tylko odnośnie
trzeciej strofy... Do czego te uczucia prowadziły,
wszyscy wiemy... Chociażby II Wojny... I wielu innych
wojen... A naczelny tchórz jest nimi przepełniony. To
zresztą cecha wszystkich tchórzy.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Mz. po każdej stronie jest przeświadczenie o wyborze
życiowym, więc taka puenta zadowoli każdego.
Brawo za wiersz:)
No i za chwilę wyjdzie szydło z worka, a dudy w miech.
Brawo, Jastrzu!
Wiersz jest znakomity: praktyczne jego dzialanie - to
oddziaływaniebe jakiegokolwiek ostrza. Bardzo lagodna
perswazja,ale mądra: w kwestii wyboru kandydata - w
zasadzie pozaopcyjna.
Ostatni werset - z jednaj strony mowi - zastanow się w
jakim swiecie chces zyć, ale- jest tez pytanie: w
czyim świecie? - a za tym - potrzeba samookreslenia,
które nie jest przywiązanie się tylko do swiata
kreowanego prze polityka (jakiegos), la uswiadomenie
sobie - jaki jestem,czymsię kieruję , jaki mam system
wartości, hirarchię wartości i dązeń,co osobisci
zapewnia mi szczęscie, co w tym przeszkadza. - Pewnie
dobrze jest wybirać prezydenta z refleksją nad nim,
ale i nad sobą i innymi uczestnikami spolecznego życia
- zwł.pamiętając by drugiemu nie czynić co nam jest
niemłe. - Spdzewalem się Michale wiersza
niepowierzchownego, proby i wyjścia poza schematy, ale
- jedank mnie zaskoczyleś. Nie powiem ,ze poztywnie -
bo to sugerowa mogloby przekonane, ze masz jakieś
proste ograniczenia, ktorych np. nie umiesz
przekraczać. W bardzo wyraźny sposob potwierdziles to,
co dopiero we mnie kielkuje i funkcjonuje już w
kontekscie komentarza Anny; na ile moja krytyka bywa
wciąz jeszcze potrzebą dowartosciowania się.
Pozdrawiam serdecznie:)
Będąc chytrym tak jak lis,
wkradł się w ludzkie głowy PiS.
Jeśli rozum twój nie chory,
olej go. Otwórz rozporek.
Większość musi krytykować
żeby się dowartościować.
Ponieważ nie chcę aby moi synowie żyli w opisanej
przeze mnie kiedyś "czarnrej dziurze", na pewno nie
zagłosuję tak jak mój przedmówca. Miłego dnia
jastrzu:)
Więc wybieram Andrzeja Dudę ... dobranoc ...