Do krainy marzeń..
Do krainy marzeń - droga tajemnicza
okolona skałą.. coś w niej mnie
zachwyca..
Czy to iskry szczęścia, ścielą się jak
płatki?
Spójrz, to na tej drodze zbieram piękna
kwiatki.
tu róża, przywabia swoją niewinnością
głosi, że za murem świat pachnie
miłością…
tam błękitne chabry ścielą się
tęsknotą…
- za promykiem złotym ruszam w głąb z
ochotą.
Bramy tej krainy strzeże krata
czasu…
(cichutko przebiegnę nie robiąc hałasu)
wszak te nasze myśli skrzydła mają z
tęczy
okruch nieba w dłoniach, przy wejściu
poręczy
wstawi się za nami, da wskazówki cenne
aby nasze trudy nie były daremne.
Wrócę dzisiaj późno, może przed północą
muszę przecież zbadać, gdzie się gwiazdy
złocą.
Czy księżyc ubywa, bo z żalu tak
chudnie?
Czy da mi ktoś szansę, tam w samo południe?
Czy uda się znaleźć słuszne odpowiedzi,
sprawdzić też naocznie, co na sercu
leży?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.