Do mego kolegi na beju
Gdybym to ja o coś prosił,
to chciałbym kawałek tego
czym ciebie natura obdarzyła,
a jest to poezja która płynie w twoich
żyłach.
Gdybym mógł dodatkowo o coś prosić,
to prosiłbym o klucz do jednej z twoich
skrytek,
gdzie chowasz piękne słowa, i
myśli dla poezji użytek
Gdyby się te dwie prośby spełniły,
byłbym "może szczęśliwy"
ale wiem, że się nie spełnią, zostaną z
nich nici,
pozostanę takim jakim jestem
pełen dobroci z kapka zawiści.
Sympatyczny poeto masz w dłoni siekierę
jak drwal co drzewa ścina,
jak natomiast mam rękę lekarza
co ból uśmierza.
Bo twoja poezja ścina każdego z nóg,
jak również podnosisz na duchu
czyń tak najpiękniej abyś tylko mógł
Ale wspólne mamy jedno,
kochamy te istoty, wynosimy je pod
niebo.
zaczytałem się twoim wierszu i w
pięknie
i tak mi mina zrzednie,
że to nie ja układam słowa w wiersze
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (21)
Myślę, że jednak to o Tobie Karolu - miły gest:)
Bolesławie - szkoda ze to nie o mnie
w Twoich wierszach jak zawsze lekkość słowa ciepło i
radość
pozdrawiam
Ja myślę, że ten wiersz to o Karolu-Kazapie! zgadłam?
Pozdrawiam serdecznie:)
Janusz Śmigielski?
Jeśli to on, to faktycznie ciepły, serdeczny człowiek.
I poeta przez duże "P".
nie uwazam żeby to bylo jakieś przestażałe mimo ze
jestem mlodszy uwazam ze swiat dziwaczeje i zmienia
sie na gorsze a Twoje wiersze są czyste rozmarzone
takie wartosci sie nie starzeją pozdrawiam
oj Slonzok, bez fałszywej skromności,Twoje wiersze też
zatrzymują oddech tyle,że jesteśmy chyba z epoki
troszkę trącącej myszką i nie będziemy już pisać
nowoczesnych wierszy ale piszmy co nam w duszy gra i
lapidarnie przenośmy na papier bo to nasze i tylko
nasze , pozdrawiam -ja poetycki dinozaur