Do ojczyzny ostrego zła
Dla tych co czasami kochają ostry, czarny smak zła.
Spleciony z ciosem chwil łaknących
wielki szorstki głód
ubrany w znamię płomienia
to jak cień rosnące
na tle miodowego dnia
na tle potrzebujących
po nich zaraz sięgnie chłód
kochający gniew strumienia
tego co zbliżył dwa końce
do ojczyzny ostrego zła
Komentarze (4)
Każda chwila zbliża nas do ostrego końca splecionego z
fantazjami płomienia, to się nigdy nie zmieni.
Tekst bez składu i ładu, mówiący o niewiadomo czym.
"Ojczyzna ostrego zła" - bzdura na kaczych łapach.
Drogi autorze, jeśli jesteś w stanie wytłumaczyć o co
tu chodzi , schylę głowę.
Bełkotliwa mieszanka cudacznych quasi metafor bez
żadnego związku i głębszej myśli. Żeby tylko było tak
nowocześnie.
Tylko gdzie jest ta złowroga kraina? Pozdrawiam