***do serca oddam klucze...
czy zmrok można złapać
poczuć jego zapach
chciałabym w niego się wtulić
jestem ciekawa czy będzie
w kraciastej koszuli
spodnie dżinsowe włoży
na głowie kapelusz słomkowy
po zakamarkach ciemnych biega
to nocy kolega
z ćmami się brata
lubi z nimi latać
o świcie przyjdę
na szyje ręce zarzucę
w oczy spojrzę
piosenkę zamruczę
na śmierć zacałuję
do serca oddam klucze
już wiem że Twoje oczy... są takie moje...
Komentarze (6)
"Na smierc zacaluje..."- moze nie :), bo co pozniej
bedziesz miala???.... :) :) :)
Jak zwykle piekny wiersz...
świetne słowa... ciekawy temat .. brawo)))
"za szyję chwycę" - to jedynie miałabym do tego
wiersza. Ogólnie jest bardzo dobry, a dolna
dedykacja... mmm... Oby tylko tak dalej było.
Olu....do serca oddajesz klucz oczekujac na
sugestywnie ubrany zmrok błąkający sie w noc aby o
świcie stanąć przed tobą ...lekko barwnie i delikatnie
szepczesz o zakamarkach marzen...b.dobry wiersz...
Ten Twój zmrok ma całkiem męską naturę i
przyodziewek!! Świetne to jest, subtelne.
,,już wiem że Twoje oczy...
są takie moje...''-och jak to uroczo mi zabrzmiało w
uszach.klucze lubią się gubić,zrób zapasowe:-)piękny
wiersz Olu.